Platforma dialogu polsko-żydowskiego
 
 


DNI TOLERANCJI 2002 OPOLE

      Tym razem aż z 12 krajów przyjechali młodzi uczestnicy na Dni Tolerancji nad piękny Bałtyk. Kołobrzeg od trzech lat gości już młodzież z naszego kraju i z zagranicy. W połowie października gwarno było na ulicach od rozmów w językach: angielskim, białoruskim, estońskim, hebrajskim, litewskim, łotewskim, niemieckim, polskim, rosyUczestnicy Dni Tolerancji 2002 z Szewachem Weissemjskim, ukraińskim i włoskim. Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Izraelskiej przygotowało na ten rok wiele ciekawych propozycji wspólnej pracy i zabawy. Przyjrzyjmy się tym propozycjom…

Gościem honorowym był jak zwykle ambasador Izraela Szewach Weiss – płomiennie przemawiał i śpiewał razem z grupą Izraelczyków. Przy wielu okazjach intonował żydowskie pieśni pokoju, a w czasie uroczystego rozpoczęcia Dni Tolerancji w obecności młodzieży, przedstawicieli władz RP i miasta Kołobrzeg zażyczył sobie przyjechać tutaj za rok z grupą Palestyńczyków. Od początku do końca Dni Tolerancji wszyscy jednogłośnie wyrażali marzenie o pokoju na cierpiącym Bliskim Wschodzie.

Dni Tolerancji rozpoczęło odsłonięcie niezwykłej wystawy zdjęć „Różni, ale tacy sami”. Organizatorzy w porozumieniu z firmą AGFA przygotowali 3500 zdjęć wielkiego formatu przedstawiających twarze mieszkańców Kołobrzegu i gości Dni Tolerancji. Wszystkie fotografie powieszono na budynku stojącym w centrum miasta, obok miejskOtwarcie wystawy wpisanej do Ksiegi Rekordow Guinessa. Fot. Jacek Olejnikiego ratusza. Trzeba przyznać, że tyle tak różnych twarzy na jednej wielkiej ścianie robiło ogromne wrażenie. Wydarzenie to zostało wpisane do Księgi Rekordów Guinessa. Otwarto jednocześnie doskonale przygotowaną wystawę „Anna Frank. Historia na dzień dzisiejszy”. Wystawa stworzona przez Dom Anny Frank w Amsterdamie przy pomocy Centrum Polsko-Niemieckiego w Krakowie, Anne Frank Centrum w Berlinie, Ambasady Królestwa Holandii, Fundacji im. Stefana Batorego w Warszawie oraz International Task Force on Holocaust Education ma na celu informowanie o historii holokaustu na przykładzie losów rodziny Franków – ma być też inspiracją do wyjaśniania pojęć takich jak: tolerancja, demokracja i prawa człowieka.

Wiele miejsca poświęcono, podobnie jak w latach ubiegłych, pracom warsztatowym. Jest to niezwykle skuteczne podejście do prowadzenia tego rodzaju spotkań, ponieważ pracując w wielu małych grupach nad konkretnymi problemami młodzież ma okazję integrować się od pierwszych chwil. Wiedza psychologiczna podpowiada także, że nPo wyścigach łodzi po rzece Parsecieegatywne wzorce spostrzegania „innych” – stereotypy, a także oparte na nich uprzedzenia najlepiej modyfikuje się dzięki wzbogacaniu wiedzy o „innych” oraz dając możliwość wspólnego zmagania się z przeszkodami i wspólnej zabawy. Sprytne połączenie ciężkiej pracy podczas warsztatów przygotowanych przez psychologów z Uniwersytetu Opolskiego oraz innych gości z Polski, Niemiec i USA, emocji we współzawodnictwie na wesoło podczas regat na rzece Parsęcie oraz wesołych zabaw podczas nocnych dyskotek – to wszystko daje świetny grunt pod dyskurs na temat faktycznej tolerancji wobec „inności”. A przecież chodzi właśnie o ten dyskurs.

Kilka październikowych dni pełnych tolerancji objęło także inne ciekawe wydarzenia: kolację szabasową przygotowaną przez uczestników z Izraela, występ gościnny Teatru Starego z Krakowa, wieczór wielokulturowy, podczas którego każda grupa młodzieży pokazywała w dowolnej formie ułamek kultury własnego narodu, kraju. Wieczór ten przygotowano naprawdę wyśmienicie. Grupy przywiozły ze sobą wiele strojów narodowych, rekwizytów, śpiewano, recytowano, tańczono, opowiadano. Na zawsze każdy z widzów zapamięta balet czy ogniste w rosyjskim wydaniu, łotewski balet nowoczesny, polski chleb i sól, izraelskie śpiewanie o pokoju. Uczestnicy Dni Tolerancji obejrzeli także wspólnie film „W poszukiwaniu utraconych lat” na podstawie scenariusza Piotra Pytlakowskiego i Michała Sobelmana. Film ten porusza wiele silnych emocji, widać to było wyraźnie wśród młodych widzów.

Rok temu na Dniach Tolerancji zaraz po inauguracji miała miejsce następująca sytuacja: pewna pani, pracowniczka hotelu, w którym odbywała Ambasador Szewach Weiss z Martyna Jezierska, for. Jacek Olejniksię większa część imprez i gdzie goście jedli posiłki, podniesionym głosem zachęcała swoją koleżankę do zejścia do jadalni i zjedzenia obiadu. Ta jednak z wielkim wyrzutem w głosie odparła, że nic nie może przejść jej przez gardło, kiedy wciąż widzi wokół siebie te żydowskie gwiazdy. Świetna ilustracja Dni Tolerancji od strony kuchni. Tym razem także nie obyło się bez zgrzytów i nieporozumień. Kwestie koszerności jedzenia, których nie pojmowali pracownicy hotelu, w którym mieszkali wszyscy goście Dni Tolerancji sprawiły, że sala jadalni podzielona została na dwie części – żydowską i nie-żydowską. Kucharki i kelnerki nieznające języka angielskiego zupełnie nie rozumiały na początku, iż położenie na jednym talerzu szynki i sera jest dla pewnych ludzi wysoce problematyczne i nie mogą tego zjeść. Kiedy już wytłumaczono im kilka prostych zasad – gniewnym głosem wyrzucały z części dla Izraelczyków wszystkich, którzy nie mieli bluz z Gwiazdą Dawida. To było problematyczne, ponieważ tworzyły się znajomości, pary, przyjaźnie, a kelnerki i kierownik sali brutalnie w niezrozumiałym dla gości języku tworzył ten sztuczny podział. Warto przemyśleć system podawania koszernej żywności gościom żydowskim bez tworzenia fizycznych podziałów – to wyraźnie rzutowało na jakość tolerancji Dni Tolerancji.

Dni Tolerancji poprzedziła ciekawa konferencja naukowa dla nauczycieli – „Holokaust w świetle relacji świadków”. Kołobrzeg odwiedziły wielkie nazwiska polskiej edukacji na temat Holokaustu – Andrzej Żbikowski, Piotr Trojański, Robert Szuchta i Michał Sobelman.

Wypada, podsumowując, zaprosić do Kołobrzegu w roku 2003, a osoby w innych miastach gorąco namawiać do przeniesienia dobrych wzorców wypracowanych przez 3 lata przez Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Izraelskiej. Miejmy też nadzieję, że na czwartych Dniach Tolerancji spotkamy się w końcu z Prezydentem RP, który od lat jest patronem imprezy, a jednocześnie wielkim nieobecnym.

Dni Tolerancji 2001

Wstęp

Artykuł poświęcony jest niezwykłemu spotkaniu dla młodzieży organizowanemu od dwóch lat w Kołobrzegu. Spotkanie pod patronatem Aleksandra Kwaśniewskiego nazywane jest Dniami Tolerancji i trwa przez kilka ostatnich dni października. W tym roku Dni Tolerancji rozpoczęły się 21. i trwały do 25. października.

Idea

Pomysł leżący u źródeł Dni Tolerancji jest prosty. Tam gdzie ludzie robią coś razem powstają więzi. Nawet jeżeli ludzie Ci są ze sobą skłóceni, boją się siebie nawzajem, czy są względem siebie uprzedzeni. Szczególnie łatwo osiągnąć to wśród młodzieży i dzieci. Nie trzeba być psychologiem społecznym, by rozumieć takie zależności. Niestety w ślad za wiedzą o takich zjawiskach nie idą działania. Jednym z nielicznych wyjątków są właśnie Dni Tolerancji. Pomysł skonkretyzowaniu tutaj następująco: zaprośmy grupę młodych Żydów z Izraela, zaprośmy licealistów z Polski, zaprośmy też młodzież z krajów sąsiadujących z Polską. Zaproponujmy im trochę działań, w których mogą razem brać udział. Dajmy im trochę wiedzy, umiejętności i dużo zabawy. Dajmy im przede wszystkim czas, by mogli zobaczyć się dobrze nawzajem, porozmawiać ze sobą, coś razem zjeść, powygłupiać się. Rzecz prosta, ale jak rzadko realizowana? W Kołobrzegu udaje się to robić od dwóch lat, nie jest to impreza wolna od niedociągnięć organizacyjnych, lecz to co najważniejsze – spotkanie młodych – jest realizowane i daje dobre efekty. Powstają więzi, zrozumienie, sympatie.

Organizatorzy

Organizatorami Dni Tolerancji są: Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Izraelskiej (w tym działający z największą pasją – Martyna Jezierska i Albert Stankowski), Fundacja im. Stefana Batorego, Fundacja Konrada Adenauera, Ambasada Izraela w Polsce, Ambasada Stanów Zjednoczonych w Polsce, Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego, Starostwo Powiatowe Kołobrzeg, Urząd Miasta Kołobrzeg oraz Wydawnictwo „Twój Styl”.

Goście

W tym roku przyjechało do Kołobrzegu wielu interesujących gości. Po raz pierwszy w historii miasta przyjechał ambasador Izraela w Polsce – Pan Shewach Weiss. Przez kilka dni gościli w Kołobrzegu wybitni przedstawiciele świata kultury – Henryk Grynberg, znany pisarz oraz Jerry Bergman, znany fotografik z Kopenhagi. Fotografie wystawiał również kołobrzeski artysta - Karol Skiba. Henryk Grynberg promował swoją nową książkę, a Jerry Bergman przywiózł do Kołobrzegu swą najnowszą dużą wystawę fotografii „In and/or.. Out - Spojrzenia”. W Kołobrzegu gościł również wielki promotor ekumenizmu i tolerancji – ksiądz Stanisław Musiał. Dni Tolerancji odwiedzili również: wiceminister MSZ, Pan Andrzej Bryt, prezydent Kołobrzegu oraz członkowie wielu organizacji pozarządowych.

Uczestnikami byli uczniowie szkół ponadpodstawowych z Izraela, Niemiec, Polski i Ukrainy. Miała przybyć także grupa skandynawska, lecz w tym roku młodzież nie zdołała dotrzeć do Kołobrzegu. Największe grupy pochodziły z Polski (głównie z kołobrzeskich szkół) i Izraela, z przedmieść Hajfy.

Kołobrzeg gościł również nauczycieli, wykładowców i trenerów edukacyjnych prowadzących liczne warsztaty i wykłady dla uczestników. Z Wrocławia przyjechali przedstawiciele Towarzystwa Polsko-Izraelskiego Hatikvah, z Opola studenci Koła Naukowego Studentów Psychologii przy Uniwersytecie Opolskim, z Krakowa znawczyni konfliktów na Bliskim Wschodzie z Fundacji Bernarda Offena, z Warszawy przedstawiciel Fundacji Forum ZNAK, a także przedstawiciel Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Kołobrzeg

Jest to miasto w przeszłością zabarwioną wielokulturowością. Jeszcze przed Drugą Wojną Światową mieszkali tutaj obok siebie Niemcy, Polacy i Żydzi. Miasto kipiało muzyką, handlem i nauką. To co zostało przekreślone przez wojnę obecnie zaczyna się z wolna ponownie rozwijać.

Samo miasto nie jest duże, jest to skupisko kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców. Kołobrzeg to miasto powiatowe znane głównie z portu polskiej marynarki wojennej i szkoły dla przyszłych marynarzy. Posiada wiele obiektów zabytkowych, m.in. Kościół Katedralny oraz zabytkowy Ratusz.

Mieszkańcy nie są bardzo zainteresowani Dniami Tolerancji, czytają o nich w prasie, oglądają telewizyjne reportaże, ale sami uczestniczą w debatach, wernisażach, warsztatach, koncertach raczej okazjonalnie. Największym zainteresowaniem cieszą się Dni wśród młodzieży, ona też stanowi wielkie wsparcie dla organizatorów.

Lapidarium

Dni Tolerancji rozpoczęły się podobnie jak rok temu przy lapidarium żydowskim, czyli symbolicznym cmentarzu zamordowanych w holokauście kołobrzeskich Żydów. Lapidarium złożone jest z pomnika z inskrypcją w języku polskim, hebrajskim i niemieckim oraz sześciu płyt nagrobnych ze zniszczonego cmentarza żydowskiego. Płyty ułożone są w formie Gwiazdy Dawida.

Przy lapidarium zgromadziło się ponad sto osób, głównie młodzież z kołobrzeskich liceów, młodzi Żydzi z Izraela, zaproszeni goście, lokalne media. Szewach Weiss mówił o cierpieniach doznanych przez Żydów na tych terenach w czasie Drugiej Wojny Światowej, ale przede wszystkim o wspólnej przeszłości z czasów przedwojennych. Najwięcej miejsca poświęcił jednak doniosłości Dni Tolerancji, uznał tę inicjatywę jako ważny element dialogu Polski i Izraela.

W czasie jego przemowy (mówił w języku hebrajskim i samodzielnie tłumaczył swe słowa na język polski) zdarzyła się ważna scena symboliczna. Przy lapidarium przebiega droga ze stacji kolejowej do portu kołobrzeskiego. Jeżdżą nią bardzo często pociągi towarowe. W momencie kiedy Weiss mówił o dialogu polsko-izraelskim nadjechał bardzo wolno pociąg z wielkimi, brudnymi wagonami towarowymi. Uczestnicy na początku w milczeniu, następnie w szeptanych rozmowach dzielili się swoimi odczuciami i skojarzeniami dotyczącymi przejazdu takich wagonów w czasie spotkania na miejscu pamięci wymordowanych Żydów. W końcu Shewach Weiss przerwał przemówienie, odwrócił się w kierunku wagonów i po krótkim milczeniu powiedział, że jest to wprawdzie symbol katastrofy, zniszczenia, ale już teraz nie można traktować go w ten jedynie sposób. To pociąg, który jedzie w przyszłość. A tę przyszłość tworzy się przecież między innymi na Dniach Tolerancji.

Warsztaty

Przeprowadzono liczne warsztaty z udziałem młodzieży. Studenci Koła Naukowego Studentów Psychologii Uniwersytetu Opolskiego zaprosili uczestników do udziału w dwóch dużych warsztatach. Pierwszy prowadzony był przez Jacka Bucznego i Tomka Grzyba i dotyczył uprzedzeń i stereotypów. Miał na celu ukazanie wspaniałej techniki treningowej Jigsaw Puzzle stworzonej przez Elliota Aronsona. Drugim warsztatem Opolan był warsztat Jacka Olejnika i Sławka Prusakowskiego dotyczący rozwiązywania konfliktów grupowych. Niestety z przyczyn organizacyjnych udało nam się przeprowadzić jedynie część zaplanowanych warsztatów. Jednak cel najważniejszy – satysfakcja uczestników i ich integracja – został osiągnięty.

Aleksandra Łojek ze Stowarzyszenia Bernarda Offena przeprowadziła dwa doskonałe warsztaty, pierwszy z nich dotyczył wzajemnego spostrzegania się Polaków i Żydów. Niestety z winy organizatorów w warsztacie tym nie uczestniczyła młodzież izraelska. Drugi warsztat dotyczył terroryzmu na Bliskim Wschodzie i był przygotowany naprawdę bardzo profesjonalnie.

Wrocławianie z Towarzystwa Polsko-Izraelskiego Hatikvah przygotowali warsztaty zatytułowane „Ofiary terroryzmu”. Był to warsztat podzielony na trzy duże części. Jedna z nich, prowadzona przez Aleksandrę Borek, miała charakter dyskusyjny i dotyczyła problemów związanych z uczeniem o holokauście, druga część miała formę warsztatu dziennikarskiego i dotyczyła terroryzmu na Bliskim Wschodzie, a także bieżących zagrożeń terrorystycznych na świecie – prowadziła tę część Joanna Czernek, ostatnią część warsztatu prowadził Marcin Szydzisz, który zaproponował rysowanie, wyklejanie i malowanie własnej wizji świata uczestników. Miało to na celu skonfrontowanie podejścia do rzeczywistości Niemców, Polaków, Ukraińców i Żydów. Niestety, również z winy niesprawnej organizacji, nie udało się tego porównać, ponieważ grupa izraelska uczestniczyła w innych warsztatach.

Odbyły się również atrakcyjne dla uczestników warsztaty internetowe, które prowadził Marek Tobolewski z Fundacji Forum ZNAK. Miały na celu wskazanie młodzieży, gdzie w wielkim medium, jakim jest Internet można szukać informacji o prawach człowieka, działania na rzecz tolerancji i demokracji.

Latarnia morska

Bardzo ważnym elementem integracyjnym okazała się być impreza w kołobrzeskiej Latarni Morskiej przy porcie. Zaproszono popularny w Kołobrzegu zespół Rzepczyno Folks Band, który gra ostro zabarwioną rockiem muzykę ludową. Przez wiele godzin wszyscy bawili się świetnie przy dynamicznej grze gitar elektrycznych, skrzypiec, basu i perkusji. Jeżeli ktoś przesadził nieco w rytmicznych skokach przy muzyce, mógł w pół minuty znaleźć ochłodę w zimnej, mrocznej bryzie Bałtyku. Często właśnie przy muzyce, przy piwie, na koncertach, w knajpach udaje się stworzyć atmosferę wzajemnego zainteresowania sobą i niewymuszonego dialogu.

Konferencja

Na zakończenie spotkania odbyło się kilka ciekawych spotkań. Z punktu widzenia integracji młodzieży izraelskiej i polskiej ciekawym wydarzeniem był mecz koszykówki „drużyn narodowych”. Aby wprowadzić element niepokojącego niedomknięcia poznawczego, nie napiszemy, która drużyna wygrała. Można to sprawdzić czytając dokładniejszy niż ten opis Dni Tolerancji.

Drugim ciekawym wydarzeniem była konferencja dla pedagogów z Województwa Zachodniopomorskiego, którą prowadził dr Grzegorz Berendt z Uniwersytetu Gdańskiego. Konferencja dotyczyła trudności, jakie napotykają nauczyciele chcący uczyć młodzież o holokauście. Tę samą tematykę przedstawili na poprzednich Dniach Tolerancji studenci psychologii z Uniwersytetu Opolskiego zapraszając młodzież i nauczycieli izraelskich, niemieckich, litewskich, polskich i ukraińskich do udziału w specjalnie zaprojektowanych warsztatach. Warsztaty te bazowały na pracach warszawskiego historyka Roberta Szuchty.

Mgr Jacek Olejnik, Opole  

Listopad 2002


 

 
 


Dokumenty i teksty

Myśli

Jan Paweł II - Papież Dialogu

Halina Birenbaum - Człowiek Pojednania 2001